Dywany typu shaggy cieszą się niesłabnącą popularnością od lat. Nic w tym dziwnego, w końcu ich miękkość i puszystość naprawdę zachwyca i daje mnóstwo radości. Wielu klientów, stojących właśnie przed zakupem włochacza do swojego wnętrza zastanawia się jednak, czy lepiej będzie wybrać dywan o runie wysokim czy może jednak niskim? To zależy od kilku czynników.
Włochacze kojarzą nam się przede wszystkim z długim runem. I słusznie, bo to właśnie puszyste włosie jest ich cechą charakterystyczną. Warto jednak wiedzieć, że również w przypadku włochaczy istnieje możliwość wyboru odpowiedniej długości runa. Dywany o włosiu długości nawet 5 lub 6 centymetrów to dywany z pewnością niesamowicie miękkie i puszyste, przyjemne w dotyku. Tworzą we wnętrzu przytulny klimat, jednak należy mieć na uwadze fakt, że pomiędzy tak długie włosie łatwo wnikają różnego rodzaju zanieczyszczenia. Włochacza o wysokim runie trudniej jest utrzymać w czystości, dlatego też modele o najwyższym runie stosowane są głównie do sypialni.
Jeżeli marzysz o dywanie typu shaggy także w salonie, postaw lepiej na nieco krótsze runo. Przemawia za tym przede wszystkim kwestia większego niż w sypialni ryzyka zabrudzenia i intensywnej eksploatacji. Dywan Shaggy w salonie będzie prezentował się świetnie, trzeba jedynie pamiętać o regularnym odkurzaniu włochacza, by nie dopuścić do gromadzenia się pomiędzy runem nadmiaru zanieczyszczeń.
Reasumując – lepiej jest wybrać dywan typu shaggy z długim czy krótszym włosiem? To zależy od pomieszczenia i jego przeznaczenia. Ogólnie – im dłuższe runo tym miększy i bardziej puszysty jest dywan, ale jednocześnie tym bardziej wymagającą jest jego pielęgnacja. Krótsze runo to nieco mniej miękkości, ale łatwiejsze utrzymanie dywanu w czystości i idealnej formie. Którą opcję wybierasz? Wszystko zależy od Ciebie!
